RYS HISTORYCZNY
Opowieść o Podcieniach w Historii Ibn Chaldūna (zm. 1406)
Dla historiozofa z XIV wieku Ibn Chaldūna wydarzenia w Podcieniach Banū Sā‘ida są tylko epizodem. Znanym, ważnym ale nie najważniejszym. Perspektywa wielu wieków muzułmańskiej historii skłoniła Ibn Chaldūna do wydobycia najważniejszych elementów: sporu między emigrantami a pomocnikami o dzie-dzictwo po Proroku oraz dwie postawy pomocników: Baszīra, który akceptował władzę Kurajszytów i Sa‘da który do końca od-mawiał uznania wyboru Abū Bakra. Swoją bardzo skróconą opo-wieść Ibn Chaldūn oparł na kilkudziesięciustronicowej wersji Aṭ-Ṭabariego.
[Źródło: Ibn Chaldūn, Tārīch (=Dīwān al-mubtada’ wa-al-chabar fī tārīch al-‘Arab wa-al-Barbar), oprac. Chalīl Szahāda i Suhajl Zakkār, Bejrut 2000, t. II, s. 487–489.]
Kiedy Bóg zabrał Wysłannika Boga, obecnych przy nim zdjął taki smutek, że niektórym zaczęło się wydawać, że wcale nie umarł. Pomocnicy zebrali się w saqīfie Banū Sā‘ida, by złożyć przysięgę na wierność Sa‘dowi Ibn ‘Ubādzie, uważali bowiem, że władza należy się im, ponieważ dali ochronę muzułmanom i ich wspomagali. Wiadomość o tym dotarła do Abū Bakra i ‘Umara. Razem z Abū ‘Ubajdą poszli więc do pomocników. Spotkał ich ‘Āṣim Ibn ‘Adī z ‘Uwajmem Ibn Sā‘idą1. Pomniejszali znaczenie sprawy i nakłaniali ich, by sobie poszli. Oni jednak odmówili, udali się na miejsce i w pośpiechu zasypali ich argumentami.
Abū Bakr powiedział:
– Jesteśmy bliskimi Proroka i pochodzimy z jego rodu. A więc bardziej niż ktokolwiek inny zasługujemy na przejęcie po nim władzy. To bezsporne. Wy macie prawo pierwszeństwa w udzie-laniu pomocy. My jesteśmy emirami, wy jesteście wezyrami.
Na to Al-Ḥubāb Ibn al-Mundhir Ibn al-Dżumūḥ rzekł:
– Raz emir będzie od nas, a raz od was. Jeśli odmówią, to wy pomocnicy, wygnajcie ich mieczem w ręku z naszego kraju. Ludzie podporządkowali się tej religii. I jeśli chcecie, powtórzymy raz jeszcze: „Jestem jeden – jak pień, o który 0cierają się wielbłądy i jedna jest podpora pod palmowe liście”.2
Na to ‘Umar:
– Jak wiecie, Wysłannik Boga polecił nam was. I gdybyście byli emirami, poleciłby was nam.
Między ‘Umarem a Al-Ḥubābem Ibn al-Mundhirem wybu-chła sprzeczka. Abū ‘Ubajda starał się ich pogodzić. Powiedział:
– Bójcie się Boga, pomocnicy! Byliście pierwszymi, którzy udzielili pomocy i wspierali, nie bądźcie więc pierwszymi, którzy zdradzają
i zmieniają zdanie!
Na to powstał Baszīr Ibn Sa‘d Ibn an-Nu‘mān i rzekł:
– Przecież Mahomet wywodzi się z Kurajszytów, więc jego ród jest najbardziej zasłużony i godny tej sprawy. My zaś, nawet jeśli byliśmy lepsi w walce i bardziej zasłużeni w religii, to naszym celem było tylko zadowolenie Boga i posłuszeństwo dla Jego Pro-roka. Nie chcemy być jego zastępcami na tym świecie, ani chwalić się nim wobec ludzi.
Odezwał się Al-Ḥubāb Ibn al-Mundhir:
– Baszīrze! Czyżbyś chciał pocieszyć swojego brata stryjecz-nego?
– Na Boga! Nic podobnego. Nie chciałbym jednak ludziom odbierać tego, co im się należy.
Abū Bakr wskazał na ‘Umara i Abū ‘Ubajdę, ale oni odmówili i złożyli przysięgę Abū Bakrowi. Jeszcze szybszy okazał się Baszīr Ibn Sa‘d.
Potem Ausyci spierali się między sobą, w tym Usajd Ibn Chuḍajr, jeden z ich przywódców. Nie akceptowali nad sobą przywództwa Chazradżytów. Poszli więc złożyć przysięgę Abū Bakrowi. Ze wszystkich stron nadchodzili ludzie, by złożyć Abū Bakrowi przy-sięgę, omal nie zadeptując Sa‘da Ibn ‘Ubādę. A jego towarzysze wołali:
– Uważajcie na Sa‘da! Bo go zabijecie!
A na to ‘Umar:
– A zabijajcie go! Bóg też chce go zabić!
Zwarli się, a Abū Bakr zawołał:
– Uspokój się ‘Umarze! Bardziej tu przystoi łagodność.
‘Umar się odsunął, ale zażądał od Sa‘da, by złożył przysięgę Abū Bakrowi. Ten odmówił, wskazał na Baszīra Ibn Sa‘da, mówiąc:
– On jest jedynym odpowiednim człowiekiem.
Do śmierci Abū Bakra Sa‘d nigdy nie towarzyszył im w mo-dłach ani nie uczestniczył w pielgrzymkach.
Aṭ-Ṭabarī twierdzi, że Sa‘d złożył wówczas przysięgę. Opo-wiadają, że wyruszył do Syrii i pozostał tam do śmierci. Zabiły go dżinny. Cytuje się na ten temat dwa sławne wersety:
Zabiliśmy pana Chazradżytów Sa‘da Ibn ‘Ubādę
Wystrzeliliśmy do niego dwie strzały. Nie ominęły jego serca.
1 To dwaj bliżej nieznani przedstawiciele medyńskich pomocników. Różne źródła wymieniają różne wersje ich imion.
2 To arabskie przysłowie: أنا جُذيلها المحكَّك وعُذيقها المرجَّب pojawiła się już wcześniej.
Śmierć Proroka stworzyła nie tylko pustkę, ale i wymuszała ko-nieczność podjęcia decyzji o dalszych losach gminy muzułmańskiej i przyszłości ukształtowanego przez Mahometa systemu politycznego. Prorok stworzył zorganizowaną politycznie społeczność (umma), w której rolę przywódcy odgrywał on sam. Do swojej funkcji zarówno proroczej jak i przywódczej został powołany objawieniem Boskim. Teraz objawienia nie było, trzeba więc było zadecydować, jaka powinna być podstawa dalszego istnienia społeczności muzułmańskiej. Jeśli miała funkcjonować tak, jak dotychczas, potrzebna była interwencja Boska, bo Proroka mógł powołać tylko Bóg. Skoro się tak nie stało, należało postąpić inaczej: społeczność – umma – powinna wy-brać nowego przywódcę. Jasne więc było, że nie będzie on prorokiem, lecz przywódcą wybranym przez ludzi.
Prorok nie wydał dyspozycji na wypadek swojej śmierci.1 Opowieści cytowane w tradycji (hadisach) o tym, że na łożu śmierci kazał sobie przynieść kałamarz i spisał coś, co miało sprawić „byście nie pobłądzili” (lā tuḍillūna ba‘dahū) wydają się niewiarygodne.2
Społeczność muzułmańska postanowiła więc wybrać następcę Mahometa, czyli kalifa. Ten termin pochodzi od arabskiego wyrazu chalīfa. Ma on dwa znaczenia: „następca” oraz „przedstawiciel” lub „zastępca”. Pierwotnie terminu chalīfa używano w tym drugim zna-czeniu: „następca”. Gdy Prorok opuszczał Medynę, wyznaczał tym-czasowego zastępcę, który na czas nieobecności Mahometa zajmował się zarządzaniem gminy. Teraz jednak wybierano następcę Proroka, nie jego przedstawiciela, Prorok bowiem umarł. 3 Do wyboru kalifa doszło tuż po śmierci Proroka w miejscu zwanym saqīfa. Saqīfa to osłonięte miejsce, zadaszenie, podcienia domu, podcienia, ganek, a nawet odrębne zadaszone miejsce. Saqīfa była miejscem, w którym się gromadzono, by dyskutować o sprawach gminy i podejmować decyzje. Jako polskiego odpowiednika zaproponowałem termin „podcienia”.
Podcienia, w których rozmawiano, należały do pomocnika – anṣā-riego, a więc medyńczyka: Sa‘da Ibn ‘Ubādy. Wywodził się z plemienia Banū Sā‘ida. Do dziejów islamu to spotkanie z towarzy-szącą mu dyskusją weszło pod nazwą „Dzień Saqīfy plemienia Sā‘ida” (Saqīfat Banī Sā‘ida).
Z punktu widzenia dokumentalnego to jedno z najtrudniej-szych do zrekonstruowania wydarzeń, do jakich doszło u samych początków islamu. Na opis dnia saqīfy, który w znacznej mierze zadecydował o przyszłym kształcie politycznym świata muzułmańskiego. Zanim powstała ostateczna wersja opowieści o Saqīfie, wiele późniejszych wydarzeń, interesów i koncepcji politycznych miało wpływ na jej treść.
Opowieść o wydarzeniach Saqīfy znalazła się we wszystkich naj-starszych opracowaniach biografii Proroka i dziejów islamu. Zwykle pojawia się tam po relacji o śmierci i pogrzebie Mahometa. Pierw-szym zabytkiem, który to spotkanie rejestruje, jest „Biografia” (Sīra) Proroka Mahometa zachowana w wersji Ibn Hiszāma. Potem rela-cjonowali ją historycy tacy jak Ibn Sa‘d (zm. 845) w „Pokoleniach” (Ṭabaqāt) i Aṭ-Ṭabarī (zm. 923) w „Historii” (Tārīch).
Inny charakter ma dzieło poświęcone polityce: przypisywana wybitnemu twórcy adabu Ibn Qutajbie (zm. 889) Al-Imāma wa-as-sijāsa („Imamat i polityka”) znane również pod tytułem Tārīch al-chulafā’ („Dzieje kalifów”), prezentuje bowiem dzieje kalifów od Abū Bakra (władał 632–634) po Hārūna ar-Raszīda (786–809). Nie jest to jednak historia ich panowania, lecz analiza sposobu przej-mowania przez nich władzy i jej legitymizowania. Wiele wskazuje na to, że Ibn Qutajba nie był autorem tego dzieła. Rzeczywistego autora nie udało się dotychczas ustalić, należy więc uznać dzieło za anonimowe.