Islam a Zachód?

Będąc stosunkowo niewielką mniejszością pod względem liczebności, muzułmanie w Europie są widoczni i wzbudzają duże zainteresowanie. Często dyskusja na ich temat skupia się na przebrzmiałym podziale między tzw. „islamem” a „ Zachodem”. Mieszkając w Europie od kilkudziesięciu lat i będąc Europejczykami, wielu muzułmanów czuje się nieswojo wobec takiego podziału. Zgodnie z nim mogą być albo muzułmanami, albo mieszkańcami Zachodu – ale nie jednym i drugim. Wzajemne relacje i rozliczne tożsamości wypracowane przez europejskich muzułmanów są zdecydowanie bardziej złożone. Są oni postrzegani jako muzułmanie, ale różnią się pod wieloma względami, tak jak słowacki chrześcijanin różni się od chrześcijanina w Kolumbii czy na Filipinach (a poza tym, jeden słowacki chrześcijanin może się różnić od innego słowackiego chrześcijanina). To samo dotyczy muzułmanów w Europie, którzy bynajmniej nie stanowią monolitu.

Podział między islamem a Zachodem, który generalnie jest szkodliwy dla wielu europejskich muzułmanów, stawia jednak ważne pytanie: w jaki sposób różne społeczności muzułmańskie wchodzą w interakcje ze społeczeństwami głównego nurtu? Można tu zastosować użyteczną koncepcję teoretyczną, jaką jest akulturacja.